piątek, 12 kwietnia 2013

A może by jakieś zmiany?

Wszystkie pieski które znam, a zwłaszcza yorki są juz ostrzyżone a my z Fifą jeszcze nie wybieramy się do fryzjera. Myślałam że na razie nie będziemy szły, bo jest zimno i snieg, ale jak już wszystko topnieje to pasowało by się wybrać. No i jeszcze to błoto... jak wyjdzie na podwórko to wraca cała z błota, więc krótsze włosy by się przydały :/
Myślimy właśnie nad taką fryzurką
Ale nie jestem jeszcze pewna. Może też ostrzyzona bedziena całkiem krótko, zastanowimy się. Jednak chyba wybierzemy ta fryzurę która jets na zdjeciu wyżej, ponieważ szkoda mi obcinać tych włosów całkiem  które już ma. Później to wszystko krzywo rośnie.
No bo w sumie praktycznie rok temu (trochę mniej niż rok) Fifi była juz ostrzyzona, a my jeszcze siedzimy.
Trzeba brać się za siebie, ja byłam chora i nie mogłam na spacery wychodzić, ani ćwiczyć z Fifą. Teraz juz bedziemy chodziły na długie spacery bo w końcu przychodzi długo wyczekiwana wiosna :D
A tu Fifka w swojej jeszcze starej fryzurce która niebawem się zmieni:

Zabardzo nie widać jej włosów, ale są już dosć długie, no i jeszcze Fifi jest dość długo nie kąpana już więc ma brzydki włos :/


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz